Na dynamicznie rozwijającym się rynku nieruchomości w Polsce widoczne są obecnie różne trendy, jeśli chodzi o powstającą zabudowę i późniejsze wykończenie oraz urządzenie powstających domów i mieszkań. Rośnie także liczba tych, które stylistyką i charakterem nawiązują do Skandynawii.
Dotyczy to w szczególności zabudowy jednorodzinnej – wolnostojących i bliźniaczych domów, których skandynawski styl planowany jest już na etapie projektowania. Jednak coraz częściej charakterystyczne dla południa Europy rozwiązania architektoniczne wdrażane są także w zabudowie wielorodzinnej, ponieważ dają one szereg korzyści, z których czerpią przyszli mieszkańcy.
Przypomnijmy – skandynawska architektura to przede wszystkim naturalność, prosty, aczkolwiek przyjemny dla oka i wkomponowany w otoczenie styl, w oczywisty sposób korespondujący z naturą. W idealnym modelu powstający dom czy inna nieruchomość jest w naturę wkomponowana, wpisując się w otaczającą ją zieleń, z minimalną stratą dla krajobrazu. Biorąc pod uwagę realia polskie, takie rozwiązanie nie zawsze jest oczywiście możliwe. Wynika to przede wszystkim ze specyfiki dostępnych w Polsce gruntów oraz tego, gdzie rynek nieruchomości się rozwija. Tu prym wiodą głównie największe polskie miasta, w których dostępnych pośród zieleni działek jest jak na lekarstwo.
Jednak jeśli deweloper lub podmiot realizujący inwestycję chcę odwoływać się zabudową do skandynawskiej architektury, musi powyższe czynniki brać pod uwagę. Odpowiednia kolorystyka, lekkość, naturalność, ale przede wszystkim ekologiczność, energooszczędność i ergonomia. Czy wiele jest właśnie takich inwestycji na mapie nowo powstających projektów? W modelu idealnym niestety niewiele.
Skandynawski styl to także wykończenie wnętrz i późniejsze urządzenie mieszkania. Również w tym kontekście dominować powinna czystość formy, przejrzystość i przestronność – mniejsze, aczkolwiek przytulne pokoje, w tym w szczególności sypialnie, na korzyść większych salonów i powierzchni całego domu czy mieszkania, dominująca biel, optycznie zwiększająca dostępną w nieruchomości powierzchnię oraz oczywiście możliwe liczne elementy drewniane – to tylko niektóre z podstawowych czynników składających się na styl południa Europy.
„Skandynawia obecna jest w polskiej architekturze już od wielu lat, co prawda liczba obiektów, które w pełni oddają jej charakterystykę jest stosunkowo ograniczona” – mówi Marcin Smok, prezes Grupy Deweloperskiej Scandi Home. „Wynika to z wielu ograniczeń, na jakie natrafiają deweloperzy – i to zarówno jeśli chodzi o coraz mniej dostępne w Polsce grunty, jak i wymagania rynku, który nie zawsze akurat skandynawskich rozwiązań oczekuje. Choć akurat jeśli chodzi o ten ostatni czynniki, widać postępującą w tej kwestii zmianę” – dodaje Marcin Smok.
„Klient na rynku polskim zaczyna dostrzegać zalety, jakie niesie za sobą skandynawska architektura – prosty i przejrzysty styl, energooszczędność, silne nawiązanie do natury i do zieleni, mocny nacisk na ekologiczne rozwiązania i nowoczesną technologię. Nie są to rozwiązania tanie, jednak jeśli w procesie zakupowym myślimy długoterminowo, szczególnie jeśli chodzi o koszty eksploatacji, to również i pod kątem finansowym całość przedsięwzięcia okaże się miłym zaskoczeniem” – analizuje prezes Grupy Deweloperskiej, Scandi Home.
Samo urządzenie mieszkania czy domu nawiązujące stylem do Skandynawii to już oczywiście kwestia indywidualna lokatorów, jednak i w tym przypadku warto pamiętać i kilku podstawowych czynnikach. Punktem wyjścia jest oczywiście odpowiednie naświetlenie wnętrz, które opierać powinno się na świetle naturalnym. Jeśli chodzi o aranżację, to dominować powinny kolory jasne, najlepiej białe, uzupełnione elementami drewnianymi.
Ważnym czynnikiem skandynawskiej myśli o wnętrzu jest ograniczenie liczby dodatków, tak charakterystyczne przecież dla myśli polskiej. W tym miejscu wszystko powinno być dokładnie przemyślanie i dobrane tak, aby nie zaburzało czystej i przejrzystej harmonii i designu.
Architektura skandynawska coraz odważniej zaczyna się pojawiać na mapie nowo powstających projektów w największych polskich miastach, również jeśli chodzi o inwestycje komercyjne. Czy stanie się trendem dominującym? Biorąc pod uwagę atuty i korzyści dla mieszkańców, otoczenia i przede wszystkim środowiska, byłoby to zjawisko więcej niż porządane.
